Poznań jest miastem o wielowiekowej tradycji. Z tego powodu powstała duża ilość legend i podań związanych z tym miejscem. Jak powstał Poznań? Gdzie znajduje się miecz św. Piotra? Kim była księżna Ludgarda? Dlaczego na szczycie poznańskiego Ratusza codziennie w południe trykają się koziołki? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w niniejszym artykule. A jeżeli chcesz poczuć się jak bohater tych podań, odwiedź Blubry 6D, gdzie z pomocą nowoczesnych technologii dowiesz się wszystkiego!
Legenda o powstaniu Poznania
Wszyscy kojarzą legendę o Lechu, Czechu i Rusie, braciach, którzy dali początek wczesnosłowiańskim państwom. Nie wszyscy wiedzą jednak, że owi bracia spotkali się po długiej rozłące w miejscu, gdzie Cybina wpada do Warty. Kiedy ujrzeli swoje twarze, razem zawołali „Poznaję! Poznaję…”. Na cześć tego wydarzenia, bracia postanowili w owym miejscu założyć gród, który nazwali Poznaniem. Z całą pewnością jednak przeczytać i zobaczyć to dwie zupełnie inne rzeczy. W Blubry 6D staniesz się świadkiem tych wiekopomnych wydarzeń!
Legenda o poznańskich koziołkach
Rada miejska Poznania zamówiła od Bartłomieja z Gubina zegar, który miał zostać ustawiony na wieży Ratusza. Po wykonaniu zamówienia postanowiono przygotować ucztę, zwłaszcza że na uroczystym odsłonięciu miał pojawić się sam wojewoda poznański. Niestety kucharz przypalił sarninę, którą miał zamiar podać na fecie – ukradł zatem dwa pasące się w okolicy koziołki z zamiarem upieczenia ich na rożnie. Te jednak uciekły i zaczęły trykać się na wieży Ratusza. Wojewoda był tak rozbawiony całą sytuacją, że poprosił Bartłomieja z Gubina o dołączenie do zegara mechanizmu z trykającymi się koziołkami, które cieszą nasz wzrok w każde południe aż po dzień dzisiejszy. W Blubry 6D dowiesz się, jak koziołki zdołały uciec przed roztargnionym kuchcikiem.
Legenda o św. Marcinie i rogalach świętomarcińskich
Św. Marcin był początkowo poganinem, żołnierzem w rzymskiej armii. Podróżując do miasta Amiens, ujrzał żebraka, któremu z litości podarował połowę swojego płaszcza. Tej samej nocy ujrzał on samego Jezusa Chrystusa, odzianego w owy płaszcz. Św. Marcin postanowił nawrócić się, porzucił wojsko i przyjął chrzest. Chociaż w tym czasie prowadził raczej pustelnicze życie, tak spodobał się hierarchom kościelnym, że ci uparcie dążyli do uczynienia go biskupem Tours. Św. Marcin próbował ukrywać się przed wysłannikami papieża, jednak jego obecność zdradziły gęsi, które podniosły straszliwy rwetes. Wkrótce został on biskupem, a następnie świętym.
Tą historię wielokrotnie usłyszał w kazaniach mistrz piekarski Walenty, który z zapałem zastanawiał się, w jaki sposób mógłby godnie naśladować św. Marcina. Pewnego dnia Walenty postanowił zwrócić się z tym pytaniem w modlitwie do samego świętego. Tej samej nocy ujrzał na gościńcu rycerza w lśniącej zbroi. Rankiem dostrzegł przed swym domem leżącą w śniegu podkowę, którą zgubił koń rycerza. Spoglądając na ową podkowę, Walenty wpadł na pomysł – rogale! Od tej pory każdego dnia sprzedawał swoje wypieki osobom bogatym, a biednym rozdawał za darmo. O szczegółach tych i innych wydarzeń znanych z poznańskich legend dowiesz się w Blubry 6D!
Inne poznańskie legendy
Zgodnie z Ewangelią Jana i Marka, w czwartkowy wieczór przed świętem Paschy, kiedy Judasz zdradził Jezusa, Piotr Apostoł odciął Malchosowi (słudze arcykapłana jerozolimskiego) prawe ucho. Według tej legendy miecz św. Piotra znajduje się w Poznaniu, w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego. Był to podarek od papieża Jana XIII dla biskupa Jordana bądź Mieszka I.
Ludgarda maklemburska była żoną księcia Przemysła. Nic nie wskazywało na to, jak potoczy się ich los – pobrali się bowiem z miłości. Chociaż nie wiemy wiele o ich pożyciu małżeńskim, pewne jest, że 1283 roku Ludgarda zmarła w tajemniczych okolicznościach. Najpopularniejszą teorią jest ta, według której Ludgarda została uduszona przez służbę na rozkaz swojego męża niezadowolonego z faktu braku nawet pojedynczego potomka.
Istnieją również inne poznańskie legendy, takie jak o ratuszowym hejnale, o trzech hostiach, czy o powstaniu fontanny Prozepiny. Możesz zapoznać się z nimi, odwiedzając Blubry 6D – miejsce łączące historię, zabawę i nowoczesne technologie.
Podsumowanie:
Poznań od wieków imponuje bogatą historią i fascynującymi podaniami z nim związanymi. Chcąc poznać to miasto od podszewki, musielibyśmy spędzić tygodnie, czytając książki i zwiedzając historyczne miejsca. Jednak odwiedzając Blubry 6D przy ulicy Wronieckiej 6, poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania, będąc jednocześnie uczestnikami tych wiekopomnych wydarzeń. Blubry 6D to rozrywka nie tylko dla najmłodszych – nawet najpoważniejszy dorosły poczuje tutaj dziecięcą radość!