Wiele regionów Polski ma swoje koronne potrawy lub produkty. Zakopane słynie z oscypków i kwaśnicy, pomorze i mazury z ryb, w Krakowie trzeba spróbować obwarzanka krakowskiego, a Poznaniacy od zawsze słynęli i nadal słyną ze swego umiłowania do pyr.
Skąd wzięło się słowo pyry i co ono oznacza?
W Poznaniu Pyrami nazywa się ziemniaki. Czyli bulwiaste warzywa znane w całej Polsce. Kiedyś na ziemniaki w Poznaniu mówiono perki, prawdopodobnie nazwa ta pochodziła od słowa Peru – czyli nazwy kraju, z którego przywieziono do nas te wspaniałe warzywa. Miłość rodowitych mieszczan Poznania do ziemniaków jest tak duża, że nazywa się ich pyrami. Nie jest to dla nich obraźliwe stwierdzenie, po prostu zarówno dzieci jak i dorośli głęboko utożsamiają się z tym warzywem do tego stopnia, że możemy mówić o pewnego rodzaju kulcie.
Kult ziemniaka w Poznaniu, jak się objawia?
W parku Jana Pawła drugiego w Poznaniu powstał ogromny pomnik Ziemniaka. Jest to pięciotonowy głaz kształtem przypominający ziemniaka i widnieje na nim napis „Poznańska pyra”. Został on odsłonięty w 2007 roku w Dzień Pyrlandii.
Dni Pyrlandii, to kolejny sposób na „kult” ziemniaka w Poznaniu. Jest to trzydniowe święto poznaniaków i ziemniaka. W trakcie Pyrlandii dzieje się sporo: pikniki, poczęstunki ziemniaczanych dań, opowieści o ziemniakach, o tym jak je przyrządzać, różnego rodzaju konkursy z ziemniakami, koncerty – jednym słowem zabawa na całego.
O kulcie ziemniaka świadczy też wachlarz serwowanych w Poznaniu najczęściej dań. Sztandarowym daniem są szagówki (kluski ziemniaczane krojone na szangę, czyli skośnie), szare kluski, kluchy na łachu, plyndze (placki ziemniaczane), pyrczoki (placki zapiekane w piekarniku), czy osławione na całą Polskę pyry z gzikiem (gotowane ziemniaki podawane z dobrej jakości twarogiem zmiksowanym ze śmietaną i ziołami).
Bieg o Puchar Złotej Pyry – to kolejny dowód miłości Poznaniaków do ziemniaka. Jest to niesamowity pół maraton odbywający się co roku i gromadzący miłośników biegania i ziemniaków.
Powyższe objawy miłości Poznaniaków do ziemniaków sprawiają, że można nazywać ich pyrami.
Jak przyrządzić najsłynniejsze danie Poznaniaków – pyry z gzikiem?
Nie ma jednego uniwersalnego przepisu na pyry z gzikiem. Każda gospodyni sama go dostosowuje do gustów swojej rodziny, dlatego warto poznać kilka wersji tego dania i wybrać najlepsze dla siebie.
1. Wersja z gotowanymi ziemniakami w mundurkach.
– należy ziemniaki dokładnie umyć, następnie ugotować, aż będą miękkie.
– gzik przygotowujemy w następujący sposób: rozdrabniamy tłusty twaróg widelcem, aż rozbijemy jego ścisłą bryłę. Dodajemy do niego kilka łyżek kwaśnej śmietany (osiemnaście, lub dwanaście procent), następnie kroimy cebulę w bardzo drobną kostkę i dodajemy do twarogu. Całość dokładnie mieszamy.
– do gziku można dodać ulubione zioła takie jak szczypiorek, czy pietruszkę oraz opcjonalnie czosnek. Gzik należy doprawić solą i pieprzem do smaku.
Po ugotowaniu się ziemniaków należy je przekroić na pół i położyć na nie gzik. Danie jest gotowe.
2. Wersja z pieczonymi ziemniakami.
– ziemniaki należy lekko podgotować. Nieco krócej niż zwykle, tak by były jeszcze trochę twarde.
– po podgotowaniu ziemniaków należy je lekko osolić i naciąć, po czym zawinąć w folię aluminiową. W tej postaci piec około pół godziny, aż do pełnego upieczenia się ziemniaków. Można sprawdzać ich twardość w trakcie pieczenia za pomocą drewnianego patyczka.
– po wyjęciu ziemniaków z piekarnika, jeszcze ciepłe pyry należy lekko rozłożyć na boki (zrobić z nich kształt przypominający miseczkę). W powstałą nieckę, należy nałożyć gzik, lekko oprószyć dla dekoracji cienko posiekanym szczypiorkiem i danie jest gotowe.
Obydwie wersje smakują wyśmienicie. Można je dowolnie dopasowywać i modernizować. Gzik można robić z mlekiem zamiast ze śmietaną, wówczas jest bardziej płynny i mniej kaloryczny. Taką wersją gziku można polewać ziemniaki. Śmietanę można też zamienić na jogurt naturalny, wówczas danie smakuje bardzo podobnie, a ma znacznie mniej kalorii.
Danie to podawane jest w wielu restauracjach nie tylko w Poznaniu, ale też w całej Wielkopolsce. Często dzieci, które są niejadkami widząc to danie są zachwycone i zjadają je, aż opróżnią talerz. Turyści często powtarzają, że pyry z gzikiem nigdzie nie smakują tak dobrze jak w Poznaniu. Historia tego dania sięga prawdopodobnie dziewiętnastego wieku, gdy pyry w Poznaniu zaczynały zyskiwać na popularności. Wówczas stosowano pyry z gzikiem jako danie postne, jedzono je tylko w piątki, a stopniowo rozprzestrzeniło się jako uwielbiana codzienna potrawa. Poznaniacy, to prawdziwe pyry, a reszta Polski może im tego zazdrościć.